Dziś poszłam pierwszy raz na spacer sama z dwoma swoimi psami czyli z Grandą i Fiką. Młoda była zachwycona obecnością Grandy, ale Grandzie szczeniak
W życiu każdego miłośnika psów, przychodzi taki moment, że decyduje się na drugiego psa. Wyzwanie jakie stawia opieka nad dwoma psami jest trudne, ale do pokonania. O tym, jak i kiedy zdecydować się na drugiego psa, opowiada nam Dominika Wołk. Opiekunka dwóch labradorów: Heli i Krysi. Założycielką popularnego portalu dla miłośników labradorów: Przez świat z labradorem. Właścicielka szkoły: Szeregowiec Pieseł, o Domi i jej relacjach z psami można by dużo pisać więc skończymy na tym, że naszym gościem jest prawdziwy pasjonata i miłośnik psów, szczególnie Labradorów. Co więcej, Dominika mimo młodego wieku, szybko i ambitnie realizuje swoje marzenia. Od kilku lat dzielnie prowadzi Fb i osiągnęła coś, o czym inni mogą tylko pomarzyć, to znaczy połączyła swoją pasję z pracą. Jednak, to nie sukces Dominiki będzie dziś na tapecie wywiadu. Zajmiemy się poszukaniem odpowiedzi na pytania: czy dwa psy to dobry pomysł? W wywiadzie zapytaliśmy o: Czy drugi pies to dobry wybór? Jak wybrać drugiego psa? Jak go wprowadzić do stada? Czego nie robić pierwszemu psu? Oraz: jak zorganizować spacery, porę karmienia itp. przyziemne kwestie. Dwa psy czy to dobry pomysł? Domi powiedz nam: dlaczego zdecydowałaś się na zakup drugiego psa? Taka myśl od dawna chodziła mi po głowie – ale zawsze coś stało na przeszkodzie. Praca na pełen etat, życie w pojedynkę. Czekałam, aż nadejdzie odpowiedni czas, kiedy będę mogła zdecydować się na drugiego psa. Nie chciałam, żeby Hela, która wcześniej mieszkała ze swoim kumplem Rico, a w rodzinie przebywała z labradorką rodziców – Demi, do końca swojego życia pozostała bez towarzysza. Z drugiej strony – zdawałam sobie sprawę, że nie może to być jedynie “branie psa dla psa” i że najpierw jeden musi zostać nauczony odpowiednich manier. Dość długo odkładałam tę decyzję, aż Hela wkroczyła w dojrzały wiek 6 lat. Nie chciałam brać szczeniaka jak będzie już starszą Panią, która wymaga ciszy, spokoju i odpoczynku. Z drugiej strony – zdawałam sobie sprawę, że nie może to być jedynie “branie psa dla psa” i że najpierw jeden musi zostać nauczony odpowiednich manier..tak jak Hela na zdjęciu 😉 O drugim psie zaczęłam intensywnie myśleć po rozpoczęciu działalności trenerskiej. Teraz byłam już dużo mądrzejsza i bogatsza w doświadczenie. Potrzebowałam psa, którego od małego będę mogła zaangażować do swojej pracy. Reszta była przypadkiem – zobaczyłam ostatniego szczeniaka w hodowli Sykstus – pojechaliśmy – zobaczyliśmy – omówiliśmy wszelkie za, wszelkie przeciw – i tak pojawiła się Krycha, która dołączyła do naszego labradorowego życia 🙂 Kiedy nie decydować się na zakup drugiego psa, czyli jaki jest najgorszy powód? Takich powodów może być wiele. Na pewno nie powinniśmy decydować się na drugiego psa, tylko wyłącznie kierując się sercem i pragnąc, żeby nasz pies miał towarzysza. Jeśli nie dajemy sobie rady z jednym – tym bardziej ciężko będzie nam poradzić sobie z dwoma. Dlatego najpierw powinniśmy zastanowić się – czy nasza relacja z obecnym psem jest wystarczająco dobra, czy nie sprawia on kłopotów, które po przybyciu nowego członka rodziny mogą się tylko pogłębić. Jak wiemy, psy lubią uczyć się przez obserwację i naśladownictwo. Krycha bierze przykład ze swojej starszej siostry Heleny. Jak rozkładają się płatności przy opiece nad dwoma psami? Utrzymanie dwóch psów to duże wyzwanie finansowe. Wówczas koszty opieki wzrastają, zarówno jeśli chodzi o karmę, opiekę weterynaryjną np. środki przeciw kleszczom czy suplementy na stawy. Jeśli nie jesteśmy na to przygotowani – lepiej odpuścić. Co jeszcze warto wiedzieć nim zdecydujemy się na drugiego psa? Warto zastanowić się – czy przybycie drugiego psa nie będzie zbyt dużym szokiem dla naszego obecnego pupila. Czy jesteśmy w stanie obojgu poświęcić tyle czasu, żeby żaden nie czuł się gorszy czy opuszczony? Czy nasz pies lubi towarzystwo innych, czy jest raczej indywidualistą, nieskorym do kontaktów? Mając dwa psy trzeba traktować je tak samo, poświęcać im tak samo swoją uwagę – żeby żaden z nich nie czuł się odrzucony – to trudne zadanie, ale do wykonania Jak wprowadzić kolejnego psa do domu? To też zależy od sytuacji. Czy w naszym domu ma pojawić się szczeniak, czy też pies z adopcji (schroniska/domu tymczasowego)? Jeśli mamy taką możliwość – dobrze, żeby psy poznały się dużo wcześniej przed pojawieniem się nowego członka rodziny w domu. W przypadku adopcji mogą być to spacery socjalizacyjne – wtedy też możemy ocenić jak psy się dogadują. Musimy zaaranżować więcej niż jedno spotkanie – tak, aby miały możliwość przebywać w swoim towarzystwie w różnych miejscach i sytuacjach. W przypadku gdy bierzemy do domu szczeniaka – zazwyczaj jest prościej, gdyż szczeniak będzie czuł respekt przed starszym psem. Zapoznanie powinno mimo wszystko odbyć się poza domem – na terenie neutralnym. Jeśli nowym członkiem rodziny jest szczeniak – nie pozwólmy, aby wchodził na głowę starszemu psu. Tak samo w sytuacji, gdy jedno z psów zostanie adoptowane, lub będzie czuło się niepewnie w nowej sytuacji. Każde z nich powinno mieć swoje miejsce do odpoczynku, w którym może się “schować” gdy poczuje się zbyt przytłumione nową sytuacją. Szkolenie dwóch psów to wyzwanie, ale drugi pies dobrze wychowany może być dużą pomocą – psy uczą się poprzez naśladowanie. Jak wygląda spacer z dwoma psami? Bywa wesoło! 🙂 Czasami zdarza się, że każde ciągnie w inną stronę, chcąc powąchać inny skrawek ziemi, a czasami obie uparcie eksplorują ten sam zapach, przepychając się nosami. Pierwszym, co zrobiłam po przybyciu nowego członka rodziny do domu była nauka chodzenia na dwóch smyczach. Wymagało to wysiłku i pracy nie tylko od psów – ale także i ode mnie. Odpowiednie skoordynowanie ruchów było podstawą. W której ręce trzymać smycz? Po której stronie mają chodzić – każda po swojej czy obie po tej samej? Bez opanowania tej umiejętności spacer z dwoma Labradorami, z których każdy waży od: 25 do 30 kg byłby mordęgą! Ostatecznie chodzimy na dwóch smyczach – a na wyznaczonych odcinkach psy idą przy nodze – po jednej stronie. Dopiero w parku, czy miejscu mniej ruchliwym, pozwalam im na odrobinę luzu i wyjście do przodu – uważając przy tym by nie doszło do zaplątania. Mając dwa psy karmienie chyba nie należy do przyjemnych części dnia? Jak wygląda Wasza pora obiadowa? W naszym wypadku – zwyczajnie. Każda z suń ma swoją miskę – obie ustawiają się po odpowiedniej stronie i czekają na komendę zwalniającą “smacznego”, bez której nie pozwalamy, aby zaczęły posiłek. Nie ma rzucania się na miskę, przepychania czy skakania do góry. Oczywiście wymagało to pracy i nauki spokojnego czekania. Spokojnego czekania na czym polega taka nauka? Miska była zabierana jak tylko próbowały dobierać się do niej bez pozwolenia. Z początku Krycha – jako mały szczeniak – próbowała dobierać się do karmy siostry, licząc że uda zjeść jej się jeszcze więcej. Nie pozwoliliśmy na to. Otrzymywała nagrodę jak tylko czekała grzecznie obok – dając w spokoju dokończyć Helenie. Karmienie Labradorów może być przygodą jeśli nie nauczy się psów grzecznego czekania na komendę zwalniającą.. Dwa psy – czyli co zrobić kiedy pies broni zasobów, jak wtedy wyglądają takie posiłki? Słuszne pytanie, bo zupełnie inaczej ma się sytuacja w przypadku psów, które bardzo bronią zasobu jakim jest jedzenie. Wtedy wspólne posiłki nie od razu są takie proste i mogą być przyczyną konfliktów. Wiele zależy od historii obu psów. W przypadku tych adoptowanych poczucie zagrożenia może być duże i mogą pojawić się zachowania agresywne. Dlatego z początku lepiej jest izolować psy od siebie na porę karmienia – tak żeby żaden z nich nie czuł potrzeby obrony i żeby mogły w spokoju zjeść posiłek. Osobno należy cały czas pracować nad relacjami psów i stopniowo zmniejszać odległość podczas posiłków. Wymaga to uważnego obserwowania obu pupili – ich zachowania podczas jedzenia, a także podczas wspólnych spacerów, zabaw i czasu spędzanego razem. Każdy przypadek może być inny i mieć inne podłoże. Czego nie robić, kiedy ma się dwa psy? Na pewno nie należy żadnego z nich faworyzować! Ani tego – który do tej pory był jedynakiem i cała nasza uwaga była skupiona na nim, ani tego – który dopiero co stał się członkiem naszej rodziny. Podobnie jak w przypadku dzieci i rodzeństwa – może pojawić się zazdrość, potrzeba większej uwagi. Nie możemy karać jednego psa, a drugiego nagradzać, nawet w przypadku wystąpienia awantury. Nigdy nie możemy być w 100% pewni, co było jej powodem, czy właściwie odczytaliśmy psie sygnały. W rezultacie może być tak, że nagrodzimy jednego z nich za złe zachowanie, a drugiego niesłusznie ukarzemy… Brudny pie sto szczęśliwy pies a labrador jak wiadomo, kocha wodę na czarnym nie widać plam błota 🙂 Nie wnikajmy w ich relacje na siłę – nie od razu muszą się pokochać, przytulać czy wspólnie bawić – czasami potrzeba na to czasu i cierpliwości. Ważne jest, żeby oba psy traktować tak samo, ale znaleźć też czas osobno dla każdego z nich. Odpowiednia praca nad relacjami między dwoma psami jest kluczowa, żeby wszystkim żyło się dobrze. 🙂 Dominika bardzo Ci dziękuje za wywiad. Jestem pewna, że każdy kto przeczyta ten tekst zastanowi się dwa razy nim zdecyduje się na drugiego psa. Bo drugi pies to niezwykłe szczęście, ale i tak jak mówiłaś: dwa razy więcej obowiązków i większe koszty… Wychowanie dwóch, aktywnych psów nie jest łatwym zadaniem – Tobie się to udaje, ale masz do tego odpowiednie przygotowanie. Nie każdy może poświęcić czas i podzielić serce na dwa.
spacery w małych grupach 2-4 psy. spacer trwa około 45-50 minut. na spacerze psy są zapięte na linkach treningowych (min.4 metry) w spacerze mogą wziąć udział psy w każdym wieku. w pracy wykorzystuję jedynie metody pozytywnego szkolenia. spacery odbywają się w Sosnowcu lub okolicy. koszt 1 spaceru to 50 PLN.
Decyzja o posiadaniu drugiego psa to taki krytyczny moment w życiu każdego psiarza. To ten moment, który odróżnia ”prawdziwego” pasjonata od amatora, tak przynajmniej słyszałem :) Prawda jest taka, że pies to szczęście, a szczęścia nigdy za dużo. Z tego powodu wiele osób ucieka myślami do pięknej przyszłości, kiedy w domu będzie tych psów kilka. Pamiętajmy, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc szybko marzenie o 2 psiakach zamienia się w myślenie o całkiem sporym tę decyzję mamy już za sobą – dwa psiaki na dobre rozgościły się w naszym mieszkaniu i nic nie zapowiada się na to, żeby miały się szybko wyprowadzić :D Jednak posiadanie drugiego psa to nie jest taka prosta sprawa i dlatego dzisiaj informujemy o 5 rzeczach, które koniecznie trzeba wiedzieć przed podjęciem tej psiak nie będzie zabawką dla pierwszegoNie dla wszystkich oczywiście, ale dla wielu osób motywacją do wzięcia drugiego psa jest zapewnienie rozrywki swojemu obecnemu pupilowi. Wielu właścicieli większość dnia spędza w pracy i martwią się, że ich samotny piesek się po prostu nudzi. W takim przypadku wzięcie drugiego psa wydaje się całkiem uzasadnione – oba będą miały towarzystwo i nie będą się nudzić, prawda? Niekoniecznie.”No siema” :)Psy jako zwierzęta towarzyszące człowiekowi nie mają aż takiej potrzeby przebywania z innymi osobnikami tego samego gatunku, jak nam się wydaje. Psy rozwijały się i przez generacje utrwalały umiejętności, które pomagają w kontakcie z człowiekiem. Ludzie przedłużali linie psów, które najlepiej współpracowały z nimi. W związku z tym psy mają bardzo silną potrzebę przebywania z obawiasz się, że piesek sam w domu się nudzi to biorąc drugiego psa spowodujesz tylko tyle, że będziesz miał dwa wynudzone psiaki. Niestety drugi pies nigdy nie będzie zabawką dla tego pierwszego – nie dostarczy mu rozrywki i nigdy nie będzie alternatywą. Decydując się na drugiego psa musisz wiedzieć, że oba będą wymagały uwagi oraz drugiego psa wcale nie oznacza, że będzie więcej czasuDecyzja o drugim psie jest bardzo trudna, więc zawsze pojawiają się momenty, kiedy zestawiamy ze sobą wszystkie plusy i minusy. Niektórzy do plusów zaliczają, że w sumie drugi pies wcale nie będzie wymagał tyle czasu. Na spacery i tak się wychodzi, więc po prostu weźmie się jedną smycz więcej. Wspólne spacery, wspólne treningi. Ostatecznie ilość czasu do poświęcenia dla psów się nie to ulubiona aktywność Leviego :) Niedługo będziemy musieli brać łopatę na spacery, żeby to zakopywać :DBłąd! Tak naprawdę drugi pies to nawet 3 razy więcej czasu niż przy jednym psiaku. Każdy pies potrzebuje trochę ”sam na sam” ze swoim właścicielem, więc nie powinniśmy cały czas wymagać od psów, żeby były razem ze sobą. W związku z tym wypadałoby przeznaczyć chociaż jeden spacer dziennie na indywidualne wyjście z konkretnym psem. Podobnie jest z ćwiczeniami – niektóre rzeczy można robić razem, ale indywidualne sesje również powinny znaleźć się w naszym z dwoma psami to również bardziej wymagające zajęcie niż przy jednym psiaku. Z doświadczenia mogę napisać, że mając dwa psy to praktycznie już praca na pełen etat :) Każdy musi wyjść, każdy ma trochę inne potrzeby (jeden woli się bawić, drugi woli eksplorować), z każdym trzeba coś poćwiczyć (jeden woli posłuszeństwo, a drugi przepada za agility).Zdjęcie robione kalkulatorem, więc jakość nie zachwyca :) Kupiliśmy tunel do agility 5 metrów i jest super! Levi od razu wskoczył do środka i pięknie powinniśmy zrównywać psów do jednej całości – każdy pies jest inny. Nie możemy mieć pewnej rutyny z obecnym psem, a potem po prostu podłączyć do tego nowego psiaka. To, że nasz pupil uwielbia spacery i rzucanie frisbee nie oznacza, że ten drugi również będzie tego potrzebował. Skupiając się na potrzebach tylko jednego psiaka bardzo łatwo jest zaniedbać tego drugiego można iść po linii najmniejszego oporu i wymagać od psów, aby robiły to samo. Teoretycznie można wychodzić z nimi na wspólne spacery i wymagać, aby eksplorowały i szły w tę samą stronę. Jednak jeśli potrzebujemy w taki sposób szukać kompromisu to po co nam w ogóle drugi pies? Moim zdaniem wzięcie drugiego psa powinno nastąpić wtedy, jeśli jesteśmy przygotowani na wszelkie konsekwencje. Niestety (lub stety) jest tak, że każdy pies ma własne potrzeby, które powinniśmy uszanować. Zadaniem przewodnika jest taka organizacja czasu, żeby zapewnić psu wszystko czego ćwiczymy na naszym amatorskim torze agility :)Dwa psy niekoniecznie muszą się kochaćTo też jest powszechny problem z dwoma psami. Decydując się na drugiego psa często myślimy jak to będzie fantastycznie – psiaki będą się szalenie kochać, poszłyby za sobą w ogień, będą słodko razem zasypiać i w ogóle będą nierozłączne. Rzeczywistość niestety nie zawsze jest taka, jaką sobie wymarzymy. Dwa szczeniaki wychowując się razem rzeczywiście mogą przyzwyczaić się do swojego towarzystwa w taki sposób, że będą praktycznie nie zawsze tak jest, jeśli drugiego psiaka zabieramy do domu, gdzie jest już dorosły pies. Tak naprawdę wizyta nowego psa w domu nie jest wcale niczym przyjemnym dla obecnego rezydenta. To był jego dom i jego właściciele, a teraz zadomawia się tu jakiś nowy stwór i wprowadza chaos. Może w pierwszych chwilach będzie jakaś fascynacja, bo dzieje się coś nowego, ale w końcu w życie wróci rutyna i pies zauważy, że nagle uwaga przewodnika nie skupia się już tylko na prostu nie bądźmy rozczarowani, jeśli dwa psiaki nie będą mega zadowolone swoim towarzystwem, bo nie zawsze tak jest. Nowa sytuacja to stres dla każdej strony, więc od nas zależy jak ułożą się stosunki psów. Nie naciskajmy jednak na jakąś fantastyczną miłość, nie zmuszajmy do bliskości i wspólnej bardzo lubi skakać i idzie mu to świetnie. Natomiast Legion musi jeszcze trochę poćwiczyć, bo głównie taranuje przeszkody :)Legion do Leviego jest bardzo stonowana. Jeżeli mały przyjdzie się pobawić (zabawa, czyli głównie skakanie po niej i gryzienie po uszach) to mu pozwoli, ale jeśli przesadzi to szybko ustawia go do porządku. Jednak jeśli mały przyjdzie do niej się położyć to ona najczęściej odchodzi, ponieważ nie lubi jak się jej przeszkadza podczas spania :) Nie ma nienawiści, ale nie ma również ogromnej miłości. Oba psy wolą nasze towarzystwo, a siebie po prostu utrzymania dwóch psówWracając jeszcze do plusów i minusów. Wiele osób uważa, że koszty wcale tak się nie zwiększą – przecież większość sprzętu już posiadamy. Jest smycz, obroże, jakieś miski i zabawki. Wystarczy psiaka nakarmić i gotowe. Jest to bardzo dalekie od prawdy :)Przede wszystkim uważam, że nie ma sensu brać drugiego psa, jeśli planujemy robić wszystko ”po taniości”. Oczywiście można mieć starą miskę i dzielić ją między dwa psiaki, ale czy powinniśmy tak robić? Niekoniecznie. Nie twierdzę naturalnie, że psy wymagają luksusów, ale jakiś standard by się związku z tym zakładamy, że każdy pupil powinien mieć swoje rzeczy, które będą tylko jego. Poza tym wydaje mi się, że wiele osób dość szybko ”odpuszcza” – nawet jeśli początkowo ktoś obiecywał sobie, że nie będzie rozpieszczał psiaków i ograniczy wydatki na psie gadżety. W końcu przyjdzie taki moment, że wpadniemy w szał zakupowy i po prostu obkupimy nasze psiska :) Nie będę również ukrywał, że dwa psy strasznie niszczą – koniecznie muszą zobaczyć czym bawi się ten drugi, więc zabawki nie mają zbyt długiej w wykonaniu Legion :)Poza tym dochodzą kwestie zdrowotne. Jeden pies choruje po swojemu, ale mając dwa psy często wszystko idzie w inną drogę. Wieloma chorobami jeden pies może zarazić drugiego, więc zazwyczaj wystarczy, że jeden zachoruje, a już mamy prawdziwą epidemię w domu. Tak czy inaczej trzeba przygotować się na większe dodatkowego utrudnienia trzeba wziąć pod uwagę fakt, że niekoniecznie drugi piesek polubi to, co je nasz obecny. Jak już znajdziemy coś, co lubi nowy psiak, to może się okazać, że nasz stary wyjadacz nagle również nabrał na to ochoty :) Nie jest więc tak, że ”przynajmniej kwestie jedzenia mamy załatwioną”, ponieważ oczekiwania drugiego psa mogą być całkowicie Legion jest na BARF, więc automatycznie chcieliśmy na to przestawić Leviego. Niestety maluch źle reaguje na surowe mięso, więc musi mieć swoją dietę :)Wzięcie drugiego psa to już pasja na całegoJak już wcześniej napisałem – posiadanie dwóch psów przypomina pracę na pełen etat. Świadome posiadanie większej ilości pupili naprawdę wymaga sporo czasu i zaangażowania. Oczywiście teoretycznie (ponownie) można zrobić wszystko najniższym kosztem i po linii najmniejszego oporu, ale jaka w tym zabawa? Mi się wydaje, że zdecydowanie się na drugiego psa to już taki wyższy poziom wtajemniczenia. Naturalnie jeśli decyzja była podjęta świadomie, a nie była wynikiem psikusa dzień z dwoma psami wygląda następująco: o psiaki nas budzą, więc trzeba szybko wyjść z małym zanim się zsika. Potem trzeba się przygotować, dać psiakom jeść i można wyjść z nimi na dłuższy spacer (każdy w swoją stronę, czasami spotykając się w parku). Wracamy i jest trochę czasu na pracę. Następnie ćwiczenia w domu (jakiś trening) i obiadek. Ponownie dłuższy spacer, a po nim kolejna porcja pracy. Wieczorem kilka sesji treningowych i ostatni spacer przed ukrywam, że wychowanie szczeniaka w obecności bardzo energicznego Owczarka Niemieckiego to spore wyzwanie. Jednak dużo samozaparcia i jakoś się udaje :)Poza tym jeszcze trzeba znaleźć czas na jakieś dokształcanie się – czytanie psich książek, oglądanie filmików szkoleniowych, douczanie się na temat treningów, szukanie nowych sposobów na aktywności (tak znaleźliśmy maty węchowe oraz nosework).Naprawdę jest tego mnóstwo i czasami trudno znaleźć czas dla siebie. Nie narzekam, ponieważ psy to pasja jak każda inna, więc poświęcanie im czasu nie jest nieprzyjemne :) Natomiast znam wiele osób, które ledwo dają radę i bardzo marudzą, że muszą wychodzić, bo inaczej psy im rozwalają mieszkanie. Decydując się na drugiego psiaka trzeba być przygotowanym na to, że to już spore zobowiązanie, o ile chcemy zrobić to weźmiesz drugiego psa – podsumowanieWpis wyszedł trochę pod kątem negatywnych konsekwencji posiadania drugiego psa. Nie chcę nikogo oczywiście zniechęcać, ponieważ uważam, że wzięcie Leviego to jedna z najlepszych decyzji w naszym życiu, ale jednak warto wiedzieć na co trzeba się psy to na pewno nie jest sielanka i opcja dla osób, które lubią spokój. Jeden pies jest wyzwaniem, a dwa psy to często po prostu całkowity chaos, nad którym trzeba postarać się zapanować. Każdy pies chce coś innego – Legion lubi posłuszeństwo i frisbee. Levi woli skakanie, bieganie i wąchanie. Legion nie lubi nudnego chodzenia i musi coś robić, bo inaczej spacer w ogóle na nią nie działa. Natomiast Samoyed potrzebuje trochę eksploracji i nie da się z nim ćwiczyć, jeśli najpierw nie ”ogarnie” terenu. W domu bardzo podobnie – Legion chce ćwiczyć lub węszyć. Levi szybko się nudzi, ale uwielbia aktywności fizyczne, więc robimy różne aporty i wskakiwanie na przedmioty (mamy taką piłkę do core stability).Przy okazji – nowe szeleczki :) Strasznie trudno mu dobrać szelki, bo zawsze znajdzie się coś, co szczeniakowi nie pasuje. Złe podszycie, za duże klamry… maruda jedna :)Nie ukrywam, że jest co robić. Jeśli ktoś kocha psy i naprawdę się tym interesuje to absolutnie nie będzie to problemem. My uwielbiamy spędzać czas z psami, więc nie traktujemy tego jako nieprzyjemną konieczność, a raczej możliwość robienia tego, co lubimy. Rozumiem jednak, że nie każdy może poświęcić tyle czasu na pracę z psami – w takim przypadku warto się dwa razy zastanowić, czy mamy możliwość posiadania drugiego z Was ma dwa psy? Jak sobie razem radzicie?
praca z dwoma psami jednocześnie :) - forum pozytywne szkolenie psów - dyskusja Jestem szczęśliwym właścicielem dwóch posokowców bawarskich i ciekawa jestem czy być może - GoldenLine.pl

Mężczyzna z dwoma psami chodzi wzdłuż drogi w śnieżnym lesie na obrazach Redro. Najlepszej jakości fototapety, naklejki, obrazy, plakaty, poduszki, tapety. Chcesz ozdobić swój dom? Tylko z Redro

Cześć :) Chciałabym Was zaprosić na spacer z moimi psami :) Takie chwile, jak ta na filmie bardzo mnie rozczulają. To co widziecie, to dowód, że w
meghan markle książę harry +44. meghan i harry syn księżnej meghan Archie Windsor megxit syn księżnej meghan Archie Windsor megxit 574h.
  • 244i5rfxe0.pages.dev/333
  • 244i5rfxe0.pages.dev/226
  • 244i5rfxe0.pages.dev/390
  • 244i5rfxe0.pages.dev/361
  • 244i5rfxe0.pages.dev/222
  • 244i5rfxe0.pages.dev/75
  • 244i5rfxe0.pages.dev/337
  • 244i5rfxe0.pages.dev/396
  • 244i5rfxe0.pages.dev/354
  • spacer z dwoma psami